Skip to content
Alski
  • Strona główna
  • O mnie
  • Księgarnia
Site Search
Proza

Za dużo miłości – trzeci – Kasandra

  • 25 lipca 201726 lipca 2017
  • by jerzyalski

 

Byłem na tym przedstawieniu i kiedy zamknę oczy, od lat, niezmiennie widzę tę scenę tak, jak ją opisałem w powieści. „Cassandra” Vittoria Gnecchiego – dwuczęściowa opera z prologiem, opowiadająca o losach Kasandry, córki trojańskiego króla Priama, branki Agamemnona, któremu urodziła dwójkę dzieci. Obdarzona darem przewidywania, wieszczy mu śmierć po powrocie do Myken, do żony Klitajmestry. I to Klitajmestra, przy udziale Ajgistosa – swego kochanka, morduje Kasandrę i jej dzieci, zaś u szczytu grozy morduje męża – Agamemnona.

          Druga część powieści jest mroczna. Ujawnia się demon Natalii, przez lata powodujący, że wpadała ona w stupor, graniczący ze śmiercią pozorną, z czym nikt nie umiał sobie poradzić. Krzysztof na rozwiązanie zagadki wpadł przypadkiem, pomogło mu ono raz, zaś finalnie spowodowało tragedię rozstania – Natalia odkryła, że przed wielu laty… Nie, nie powiem. Popsuję ewentualnym czytelnikom spotkanie z powieścią.

          Rozpoczynający ten cykl fragmentów niewielki rozdział pierwotnie był jednym z pierwszych – chciałem, aby od początku miłości tych dwojga towarzyszył mrok. Nie było to rozwiązanie dobre, nawet jeśli w powieści panuje swoisty przekładaniec czasowy i ostatecznie ten epizod niejako otwiera wrota drugiej części – tragedii dwojga zakochanych. Read more „Za dużo miłości – trzeci – Kasandra” →

Linki

Salon Literacki – lipiec

  • 24 lipca 201724 lipca 2017
  • by jerzyalski

Salon Literacki

W nagłówku wykorzystano fragmenty zdjęcia Grzegorza i Tomasza Kłosowskich

INTERNETOWA GAZETA KULTURALNA ISSN 2083-5051

Może trochę przesadziłem, ale to przecież tylko zabawa. http://salonliteracki.pl/new/ukryte-znaczenia/1032-problem-zaginionego-oryginalu-w-nieznanym-jezyku

Notatki

Notatki – co ci kradnie spokój

  • 21 lipca 20175 sierpnia 2017
  • by jerzyalski

Wpół do czwartej rano i raczej bez szans na sen, ale nie jest to dramat. Facebook pełen tego, co zwykle: psów, kotów, fok, wywracających się doniczek i rowerzystów. Życiowe mądrości nadpisywane na zdjęciach panienek które można o wszystko podejrzewać, tylko nie o jakąkolwiek życiową mądrość – choćby jedną. Panienki są zawsze szczupłe i pełne wdzięku, mądrości zaś głębokie jak stąd do środka Ziemi. W środku Ziemi jest piekło zwykłych ludzi którzy te mądrości przeczytali albo usłyszeli – a i tak trafili do piekła. Też tam trafię, może dlatego, że fb pełen jest mądrości wygłaszanych przez pełne wdzięku panienki i zanim się je przewinie, aby dotrzeć do czegoś na tyle głupiego, że nie zwraca niczyjej uwagi, chcąc nie chcąc czyta się je wszystkie: od porad co zrobić, kiedy masz doła (te przeważają), poprzez te, które podpowiadają, co daje szczęście (zazwyczaj zupełnie coś innego niż to, czego akurat potrzebujemy), aż po te, które mówią, że szczęście przeminie (najlepiej z wiatrem), a ty i tak trafisz do piekła. Koło się zamknęło – witamy w środku Ziemi. Read more „Notatki – co ci kradnie spokój” →

Proza

Test ciążowy – pierwszy

  • 17 lipca 201721 lipca 2017
  • by jerzyalski

Ponieważ ta opowieść rozpoczyna się w Alpach – na lodowcu Kaunertal, gdzie Ewa – córka głównego bohatera – Andrzeja, w toalecie restauracji u podstawy lodowca, na blisko dwóch tysiącach metrów, znajduje użyty test ciążowy, za ilustrację posłużyło zdjęcie tam wykonane, nie okładka. Lepiej oddaje ideę powieści. Andrzej, który jest pisarzem (i lekarzem) ze znalezionego w takim miejscu testu tworzy opowieść o pokrętnych relacjach między ludźmi we współczesnym świecie, jednocześnie żyjąc zupełnie realnym życiem, w którym pojawia się Lila – pielęgniarka z domu opieki, do którego Andrzej chodzi na konsultacje. Oczywiście jest i mała dziewczynka – Maja i jej starszy brat – Piotruś. Andrzej uwodzi Lilę tworzoną przez siebie historyjką, zestawiając bohaterów opowieści fikcyjnej z rzeczywistością, w której jest on, jego dorosła córka – Ewa, a przede wszystkim Lila i jej dzieci. Andrzej uważa Lilę za kobietę idealną (ja też tak uważam). W warstwie fikcyjnej, przeplatającej się z „rzeczywistą” występuje Bettina – absolutnie wyzwolona młoda psycholożka, opiekująca się dziećmi z wrodzonymi anomaliami w sferze psychiki, Aleksander – jej chłopak, z którym kocha się kochać (o to właśnie były pretensje do tej powieści – że jest nazbyt śmiała), ale który ma osobowość ukształtowaną przez europejskie dwudzieste pierwsze stulecie, Fakhir – tajemniczy informatyk i fizyk z Iranu o spojrzeniu na świat na tyle szerokim, że publikuje w internecie swoje przemyślenia, Sawsan – jego piękna, ogromnie do niego przywiązana żona, właściwie równie jak Bettina wyzwolona. Fragment, który chcę zaproponować, składa się z trzech części. Pierwsza jest wpisem na blogu Fakhira, druga poszukiwaniem identyfikacji Fakhira, z czym Bettina zwraca się do swojego ojca, trzecia jest relacją ze spotkania całej czwórki w pewnym klubie, prowadzonym przez (o paradoksie!) Żyda. Cała powieść kończy się szczęśliwie dla trójki z czterech bohaterów (nie dla Fakhira),najważniejsi dla mnie – Lila i Andrzej – zasypiają i budzą się razem, niekiedy w środku nocy. Jestem najdalszy od zmuszania czytelników do czytania całości (fragment jest długi) – można pobieżnie przebiec rozważania Fakhira na temat religii – natomiast esencją jest taniec Fakhira w klubie. Istotne jest też to, co mówi Sawsan, kiedy Fakhir tańczy. Read more „Test ciążowy – pierwszy” →

Eseje

Rozwinięcie pewnego spostrzeżenia

  • 14 lipca 201714 lipca 2017
  • by jerzyalski

 Esej ten zawiera postscriptum. Być może lekturę należałoby zaczynać od niego.

         

          Roland Barthes w zbiorze esejów o tytule „Fragmenty dyskursu miłosnego” formułuje pewną myśl, ujętą, co ciekawe, w nawias: „(Werter przestał być zakochany nie dlatego, że umarł, wręcz przeciwnie)”. Jest to ostatnie zdanie w rozdziale poświęconym możliwym wariantom definitywnego rozwiązania w konflikcie miłosnym. Zdanie i niepokojące treścią, i ukryte w nawiasie. Być może, kluczem do tego nie w pełni zrozumiałego sformułowania jest inny fragment tego samego rozdziału: „Wszystkie rozwiązania, które sobie wyobrażam, są wewnętrzne wobec systemu miłosnego: odejście, podróż, samobójstwo – to zawsze zakochany zamyka się, odchodzi czy umiera; jeśli patrzy na siebie w odosobnieniu, odchodzącego czy umierającego, widzi zawsze kogoś zakochanego: nakazuję sobie być zawsze zakochanym oraz już nim nie być”. W następnych zdaniach Barthes pisze o pułapce, która zamyka się, kiedy nieszczęściu nic się nie przeciwstawia. „Aby powstało nieszczęście, nawet dobro musi krzywdzić”.
Read more „Rozwinięcie pewnego spostrzeżenia” →

Proza

Prezent – czwarty

  • 11 lipca 201721 lipca 2017
  • by jerzyalski

Im bardziej wczytuję się w tę, napisaną kilka lat temu, powieść, tym bardziej dochodzę do wniosku, że chciałem z niej uczynić coś na kształt powieści totalnej. Chciałem zawrzeć w niej możliwie jak najwięcej gatunków literackich, a przede wszystkim chciałem aby esej – ćwiczenie z wyobraźni, przeplatał się w niej z wyobraźnią jako taką – samą w sobie. Czy się udało? Przypominam sobie, że wówczas uważałem, że nie – że postawione sobie zadanie mnie przerosło, że przygoda z miłością zwyciężyła, że było to swoiste rozmienienie ambicji na drobne dnia codziennego. Dzisiaj już nie jestem tego samego zdania. Bo nawet jeśli gdzieś tam pojawia się urocza przygoda z autem marki porsche, to ona też pełna jest jednego i drugiego: niesłychanej miłości i czułej nad nią refleksji. Napisałem powieść – dobrą, nawet jeśli dla samego siebie. Niekiedy zebranie pewnych spostrzeżeń na własny temat może okazać się użyteczne – dla mnie: jak nigdy, obecnie. Proponowany dzisiaj fragment pochodzi z dalszej części powieści. Natalia z Nali wybierają się kupić sandałki, Krzysztof natomiast zostaje w domu aby pisać esej o genezie religii, który obiecał swojej dorosłej córce z poprzedniego małżeństwa – Izie. Fragment nie jest łatwy i niewykluczone, że niektórzy czytelnicy będą w trakcie zniechęceni. Jeśli wytrwają, pod koniec znajdą to, co – odnoszę wrażenie – lubią najbardziej. Jeszcze uwaga na temat logo. Zdjęcie przedstawia głowę kapłanki świątyni Kybele w Vienne. Ta świątynia pojawia się w tekście. Read more „Prezent – czwarty” →

Proza

Prezent – trzeci

  • 10 lipca 201721 lipca 2017
  • by jerzyalski

Historia Natalii i Krzysztofa jest tak powikłana, że, po niespełna kilku latach od jej napisania, wiele szczegółów pogubiło się w mojej pamięci . Dzisiaj przypominam je sobie z uczuciem większym niż przyjemność – dość napisać, że od kilku dni czytam własną powieść. Katastrofalne zakończenie pierwszej części tej zdecydowanie miłosnej historii, zawarte w „Za dużo miłości”, przyjaciołom moim i znajomym, znającym ją, nasuwać musi przed oczy zdarzenia otaczające obecnie jej autora. Cóż – bywa i tak. Może opisałem własną historię, mającą się dopiero zdarzyć. Również i z tego powodu, zapewne, z taką przyjemnością czytam „Prezent” – ciąg dalszy historii dwojga, a później trojga bohaterów – bo przecież zjawia się mała dziewczynka – Nali. Proponowany fragment zawiera opisane w skrócie losy bohaterów pomiędzy pierwszą, a drugą częścią opowieści i nawet jeśli jest to przedstawienie o charakterze ogólnym, jakieś pojęcie o tym, co działo się w międzyczasie, daje. Tyle o treści, a forma? To już trzeba sprawdzić samemu, a zapewniam, że nie jest banalna. Dodatkowo, forma nadziewana jest odnośnikami kulturowymi – rodzajem zagadek, którymi bawią się bohaterowie. Bohaterowie nie poprzestają na tej zabawie, ale nad przedstawieniem  ciągu dalszego tego fragmentu chwilę się zastanowię. Jest śmiały, nie wiem, czy nie za bardzo. Jeśli dodam, to zasygnalizuję to na fb.  Read more „Prezent – trzeci” →

Proza

Prezent – drugi

  • 9 lipca 201721 lipca 2017
  • by jerzyalski

 Nie wiem, czy dobrze robię. W końcu jestem całkiem poważnym pisarzem, niekiedy nawet za poważnym. Z drugiej strony… W niemal wszystkich moich powieściach obecna jest erotyka, niekiedy śmiała. Czasami ubrana w niekonwencjonalne formy. Zawsze niesłychanie radosna. Przeglądałem właśnie „Prezent” w poszukiwaniu bardzo określonego fragmentu, a znalazłem zupełnie coś innego. Napisałem to – fakt, nie wyprę się. No to… proszę bardzo. Read more „Prezent – drugi” →

Proza

Prezent – pierwszy

  • 8 lipca 201721 lipca 2017
  • by jerzyalski

„Prezent” jest najdłuższą powieścią, jaką napisałem. Oczywiście, jak zauważyłem w zakładce „O mnie”, pisałem ją tylko po to, aby opisać alpejski lodowiec. Ten opis pojawi się kiedyś, ale to tylko przekora. Przede wszystkim „Prezent” był eksperymentem w zakresie różnych sposobów narracji powieściowej. Byłem świeżo po naukach Paula Ricoeura, zawartych w jego sztandarowej pracy „Czas i opowieść” i zapragnąłem sprawdzić, jak to działa. Nieźle, sądząc z efektu, ale to tylko moja opinia. Poza tym, „Prezent” jest jeszcze bardziej opowieścią o miłości niż poprzednia „Za dużo miłości”. Tym razem nie jest to miłość łatwa, bo Krzysztof wyizolował się na kilka lat, a Natalia wyszła za mąż niemal natychmiast po rozstaniu i urodziła dziecko – Nali – małą dziewczynkę. W „Prezencie” Nali ma trochę więcej niż trzy lata. To ona, tak naprawdę, jest główną bohaterką powieści, bo nawet jeśli niekiedy nie uczestniczy w zdarzeniach, to zdarzenia i tak jej dotyczą. Czyją jest córką? Natalii, a poza tym? Ta zagadka też rozwiązuje się stopniowo w powieści. Natalia i Krzysztof żyją w wirze zdarzeń, goniących się, niemal następujących sobie na pięty. Ich dobre duchy, Jola i docent Jędruszko, pilnują, aby tych dwoje wreszcie wyszło z fazy zachwytu sobą nawzajem (a zachwyt jest najniebezpieczniejszym stanem umysłu) i weszło w fazę normalnej miłości. Wielkiej, ale normalnej. Oboje zachwyceni biorą w końcu ślub. Uczestniczą w nim dwaj bracia Natalii: Jarek, mieszkający w Wielkiej Brytanii, właściciel zabytkowego, pełnego chromów, Jaguara i Lucjan – Lu – wzięty informatyk. Uczestniczy w nim również córka Krzysztofa – Iza. Po drodze zjawia się wiele innych osób. Biorą ślub w kościele protestanckim, gdzie Krzysztof jest od kilku lat zaprzyjaźniony z proboszczem. Ślub protestancki jest możliwy po ślubie katolickim (który Natalia ma za sobą), ponieważ w Kościele Protestanckim ślub nie jest sakramentem. Jadą do ślubu i zaczyna się się dziać coś złego.  Read more „Prezent – pierwszy” →

Proza

Za dużo miłości – drugi

  • 7 lipca 201721 lipca 2017
  • by jerzyalski

Ten fragment jest ilustracją pobocznego wątku powieści, owijającego się wokół niej i tylko niekiedy wypływającego na powierzchnię. Pochodzi z tej jej części, którą można uznać za rodzaj prologu. Umieszczam go tutaj nie dlatego, abym uważał za szczególnie udany, albo znaczący. Robię to, aby zilustrować, w jaki sposób, w osobie piszącej, zdarzenia rzeczywiste mogą mieszać się z fikcyjnymi, tworząc nowe jakości. Bo kompozycja na gitarę – rodzaj sonatiny zatytułowanej „Samotna piosenka” o której jest mowa w tekście, istnieje naprawdę. Skomponowałem ją w 2006 roku, wówczas intensywnie pobierając nauki z zakresu muzyki. To „Samotna piosenka”, a nie tekst jest właściwą ilustracją dróg, po których krążą myśli i emocje głównego bohatera – tekst jedynie próbuje oddać to, co zawiera „Samotna piosenka”. Przecież oczywistym jest, że Natalia nie zmieni Krzysztofa aż tak, żeby zapomniał o tym, co jest w nim najgłębiej – żeby zapomniał o „Samotnej piosence” właśnie. Miałem takie marzenie, aby do powieści dołączyć nośnik z plikami multimedialnymi, na którym znajdowałyby się pojawiające się w powieści utwory muzyczne, zdjęcia obrazów, budowli, pejzaży… Nie udało się i do dziś jest mi trochę szkoda. Link prowadzący do „Samotnej piosenki” pojawia się pod fragmentem powieści. Read more „Za dużo miłości – drugi” →

Nawigacja wpisów

1 2

Najnowsze wpisy

  • Recenzja i replika
  • Sztuka filmowa
  • Kobiety i Grześ – dwudziesty
  • Kobiety i Grześ – dziewiętnasty
  • Kobiety i Grześ – osiemnasty

Najnowsze komentarze

  • https://www.fundable.com/10line-loto o Recenzja i replika
  • Jayden o Kobiety i Grześ – czternasty
  • Lewis o Recenzja i replika
  • Maya o Recenzja i replika
  • jerzyalski o Wspomnienie

Archiwa

  • Luty 2023
  • Maj 2022
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Styczeń 2020
  • Listopad 2019
  • Wrzesień 2019
  • Lipiec 2019
  • Maj 2019
  • Kwiecień 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017

Kategorie

Theme by Colorlib Powered by WordPress