
Kobiety i Grześ – trzynasty
Panna Lamborghini po raz drugi, a ciągle jest to początek. Namiesza Miriam Grzesiowi w życiu, oj namiesza!
Immortal William Shakespeare
(nieśmiertelny William Szekspir – wersja analogowa)
Kiedy, już niemal nocą, wracali do Berlina, zdjęła jego rękę z kierownicy i włożyła między swoje uda. – Choć trochę.
Próbował nią poruszyć. Ręką.
– Ani się waż – powiedziała półgłosem. – Bo mnie zabijesz. Poza tym, zabezpieczyłam się.
– Jak? – trzymał rękę nieruchomo, rękę otuloną w jedwab jej skóry. Nadal nie wiedział, czy wytrzyma. – Jak? Read more „Kobiety i Grześ – trzynasty”