
Salon Literacki – grudzień 2018
Po raz pierwszy przed świętami Bożego Narodzenia towarzyszy mi tak silnie wyrażone poczucie klęski – to najważniejsze zdanie w tym ćwiczeniu, powtórzone dwukrotnie. Esej jest inny niż dotąd pisane: stanowi daleko głębszą mieszankę osobistych wspomnień z ogólnymi refleksjami i może to dobrze. Otworzył mi drzwi do innego niż dotąd kształtowania przestrzeni literackiej i zamierzam to spostrzeżenie w kolejnych wykorzystywać. Po to, aby opowiadać precyzyjniej, bardziej zajmująco, z większą niż dotąd domieszką osobistych emocji. Natomiast sam temat? Jest być może najważniejszym do podjęcia współcześnie, bo dotyczącym zjawiska bodaj czy nie najbardziej nieoczekiwanego, z pewnością o trudnej do przewidzenia przyszłości. Natomiast zmieniającego nas nieodwołalnie. Nas, nasze relacje pomiędzy sobą, nasze relacje ze światem. Nie sposób jeszcze ocenić czy na lepsze, czy na gorsze. Niemniej, pewne emocje towarzyszące dziejącym się na naszych oczach zmianom pozwalają na podjęcie próby określenia, co tracimy. Co zyskujemy – jeszcze nie. Zapraszam do lektury.
http://salonliteracki.pl/new/ukryte-znaczenia/1627-bozonarodzeniowe-drzewko-z-zalacznikiem
Po raz pierwszy przed Święta