
Wspomnienie
Niekiedy poezja staje się czymś jedynym, co może nas ocalić. Tym właśnie miał być ten wiersz, dedykowany samemu sobie, ale o kimś innym, najbardziej mi bliskim. Przeskoczyłem tak wiele gór, przepłynąłem tak wiele oceanów… Jarosław Marek Rymkiewicz sporządził niegdyś i wydał zbiorek imitacji hiszpańskich romances: „Kwiat nowy starych romances”. Na nim się wzorowałem, na „Romance de Transseunte”, w której pada zasadnicza fraza: „Nie ma panie tego miasta…”. Nie ma.
Na nic tobie miasto Wienna
Na nic tobie Paryż miasto
Tobie trzeba tej miłości
Której nie dostaniesz nigdy
Na nic tobie księgi stare
A i nowe księgi na nic
Tobie złotych pukli trzeba
Za którymi oczu błękit
Na nic ci studiowac nuty
Nuty składac na nic także
Komu owe pieśni zagrasz
Bo nie ukochanej przecież
Budzić zmarłych tobie na nic
I prowadzać śmierć na sznurze
Kto zaklaska w ręce drobne
Kto rycerzem ciebie nazwie
Po nic tobie wyjść zwycięzcą
Czy z turnieju czy z dysputy
Kiedy nawet wstążki nie masz
Wstążki nie masz na ramieniu
Na nic boleść twoich oczu
Światło teleskopu na nic
Gorejące gwiazdy w dali
Miejce puste jest przy tobie
Śpiewam rycerz i filozof
Sobie śpiewam śpiewam sobie
Mnie potrzeba tej miłości
Której nie dostanę nigdy
Nie ma panie tej miłości
Rzekł hidalgo przechodzący
Twoja ukochana ze snu
A tu jest klepisko świata
Nie ma panie tej miłości
Złote pukle nie opadną
Na klepisku świata siedzę
Gdzieś jest twoich oczu błękit
Umrę chętnie za posługą
Jak każdemu pewno pójdą
I zakopią mnie do ziemi
Na spotkanie Blanceflore
Nie ma panie tego miasta
Nie ma panie tej miłości
Nie ma panie Blanceflore
Nie ma panie
Nie ma panie
15 COMMENTS
Wybacz mu
Wybacz mu
Jakieś to paradoksalnie świeże!
Paradoks prawdopodobnie siedzi w tym, że struktura hiszpańskiej piętnastowiecznej romancy jest tak zapomniana, że aż świeża. Nie wszystko mi się w tej romancy podoba, ale (nie jest to w żadnym wypadku przejawem uczuć pysznych) Villonowi też nie wszystko wychodziło 🙂 Wybacz mi.
Testowo. Czy się udało?
Udało się mi zalogować?
A! Jestem! I sam to zrobiłem! Postępując wg rosyjskiego przysłowia ? Wtedy kieruję się instynktem,a nie instrukcjami obsługi.
Gratulacje 🙂
Wybacz mu
Jedynym tomikiem poezji,który z 30 lat temu mnie ukształtowałtował były Boczne bóstwa Zdzisława Smektały. Jego proza także. Nie będąc bocznym bóstwem,raczej grzybem boczniakiem,polecam do posłuchania:
Ultravox- Vienna. Niesamowicie aktualna tekstowo.
John Foxx-The Garden. Inspirowana cyklem obrazów Europa po deszczu Maxa Ernsta.
Drugie koniecznie 🙂 i dzięki za przypomnienie.
Ten wiersz powinienem mieć ciągle przed oczami, chyba na pamięć się go nauczę. Może z jego pomocą na Ziemię wrócę… tzn z Ludźmi rozmawiać nauczę. Dziękuję Panie doktorze.
Przynajmniej jakiś pożytek z tej małej piosenki. Dzięki, Panie Darku.
Przeczytałam ten wiersz raz, potem drugi, … wracam tu i czytam ….
Dzięki 🙂 Poeta ze mnie kiepski, dobrze, że przyjaciół mam bieglejszych w tej materii. Wolę opowiadać historyjki. Ale dzięki – jeszcze raz. Jarosław Marek Rymkiewicz, „Kwiat nowy starych romanc” – polecam.