Miłość – trzeci
Miejscowość nazywała się Malmantille – kilkanaście kilometrów od obrzeży Florencji. Jechał przez delikatnie pofałdowany krajobraz, drogami na których zalegało zaschnięta ziemia po traktorach, jakieś kłącza, gałązki. Toskański krajobraz to krył się, to pojawiał, trochę nierealny w listopadowych mgłach. Malmantille pojawiło się na horyzoncie w nieco głębszym od nieba odcieniu szarości, przybliżyło, już wjeżdżał między pierwsze domostwa. Read more „Miłość – trzeci”