Halucynacja (d. Miłość) – piąty
Cyniczni i niezwykle wrażliwi handlarze dzieł sztuki, wyszukane i wyuzdane rozrywki, tajemnicza śmierć, genialny kompozytor sprzed pięciu stuleci, zamordowana przez niego żona i jej kochanek, rękopisy starych madrygałów, obraz z przerażającą sceną mordu przed pałacem Sansevero w Neapolu, zdarzenia niewytłumaczalne i złowieszcze, halucynacje. Ona – Karolina, on – Karol, być może przyrodnie rodzeństwo. I miłość. Jeszcze pies. Hel – przerażający, smolisty olbrzym, rodem – kto wie – czy nie z Walhalli.
Tak pokrótce rysowała się fabuła opowieści rozpoczętej niemal dwa lata temu, wówczas o tytule „Miłość”. W międzyczasie został wydany „Zachwyt” i ukończony „Lot”, przyszedł zatem czas na dokończenie „Miłości”. Zmieniony został tytuł i myślę, że „Halucynacja” lepiej oddaje to, co jest wewnątrz opowieści. Zaś mając taki tytuł straciła ona ostatnie postronki, jakie ją trzymały na uwięzi i poszybowała. Przyznaję – celowo, bo było zamiarem autora oderwać ją od rzeczywistości, a narratorów – opowiedzieć ją w sposób barwny, nawet jeśli niekiedy wyszukanie przerysowany. Narratorów dlatego, że chwilami opowiada Karolina, chwilami Karol, a chwilami jest to narrator z offu. Pozwalam sobie zaprezentować fragmenty z ostatnich kilkudziesięciu stron, niekoniecznie dla oddania narracji powieściowej, a dla pokazania jej klimatu – aury, jaka w niej krąży. Oczywiście oczekuję ocen, oczywiście za wszystkie będę niesłychanie wdzięczny. Zatem do dzieła. Read more „Halucynacja (d. Miłość) – piąty”